Pewnego dnia na wyspie zamieszkanej przez małe świnki ląduje ogromne nasiono mniszka. Od razu cała społeczność zabiera się do pracy, kopią dół, sądzą nasiono, podlewają. W mniszku upatrują nadzieję na ratunek przed wulkanem, którego erupcja może zniszczyć całą wysepkę. Stopniowo roślina rośnie i kwitnie, a świnki pakują swój dobytek i przygotowują się do ewakuacji. Kiedy nowe nasiona są gotowe do lotu, każda ze świń ze swoim bagażem lokuje się na dmuchawcowej lotni i unosi się w powietrzu, by bezpiecznie wylądować na sąsiedniej wyspie i rozpocząć wszystko od nowa.
Tyle treści i ani jednego słowa.
Dzięki temu, że w książce nie ma tekstu, może ją "przeczytać" każde dziecko, nawet to, które nie zna jeszcze liter. Za każdym razem opowieść będzie inna. Ilość wymyślanych historii jest nieograniczona, podobnie jak nieograniczona jest dziecięca wyobraźnia. Książka wspaniale wpływa na rozwój spostrzegawczości, słownictwa i kreatywności najmłodszych.
Książkę wyróżniają niepowtarzalne ilustracje Geiserta, wykonane techniką akwaforty z naniesionym następnie kolorem. Kwasoryt jest techniką niespotykaną w grafice dla dzieci, dlatego ryciny "Przenosin" są wyjątkowe.
Geisert specjalizuje się w rysowaniu prosiaków, a sytuacje, w jakich je przedstawia są bardzo ciekawe i niebanalne. Na poszczególnych ilustracjach pełno jest mikro świnek, których życie toczy się pomiędzy wybuchającym wulkanem, a rosnącym mniszkiem. Historia zawarta w tej książce jest pochwałą wspólnego działania dla dobra ogółu.
Pozycja jest pięknie wydana - książka w twardej oprawie, z dość grubymi, ale nie kartonowymi stronami znajduje się w wysuwanym tekturowym pudełku.
Tytuł: Przenosiny
Ilustracje: Arthur Geisert
Wydawnictwo: Zakamarki
Seria: Historia bez słów
Cena okładkowa: 29,90 zł
Dziękujemy Wydawnictwu Zakamarki za egzemplarz książki do recenzji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz