Ziemniaczane pieczątki - nasze jesienne inspiracje

Tegoroczna jesień nas nie rozpieszcza pogodą, a dodatkowo infekcja goni infekcję, dlatego jesteśmy uziemione w domu. A czym zająć znudzonego malucha, który jest na tyle chory, że nie może chodzić do przedszkola, a jednocześnie na tyle zdrowy, że nie zalega w łóżku i nie wie, co począć ze swoją niepohamowaną energią?

U nas w takich sytuacjach sprawdzają się zwykle zabawy plastyczne, szczególnie z użyciem farb, plasteliny, nożyczek i kleju.

Ostatnio w naszym domu królowały ziemniaczane pieczątki i farby plakatowe, dzięki którym stworzyłyśmy kilka jesiennych dzieł.

Przygotowałam kilka pieczątek z ziemniaków w kształcie różnych liści i z ich użyciem razem z moją trzylatką wykonałyśmy prace w barwach jesieni (brąz, żółć, pomarańcz, czerwień i zieleń).

Kolorowe jesienne liście

Jesienny bukiet

Różyczka po moim małym instruktażu poodbijała pieczątki, tak aby wygladały jak w bukiecie. Kilka listków wypadło z dzbanka. Po wyschnięciu obrazka dokleiłyśmy flakon, wycięty przeze mnie i ozdobiony przez córcię kolorowymi paskami, które pozostały nam po poprzedniej pracy (kartka okolicznościowa), a oto efekt naszej pracy:

Matematyczne zabawy stempelkami w kształcie liści

Stempelki wykorzystałyśmy również do zabaw matematycznych. Malowałam na kartce jakąś cyfrę, a córeczka miała za zadanie zrobić obok niej tyle liściowych pieczątek, ile wskazuje numerek. Ćwiczenie znajomości kształtów  cyfr, głośnego liczenia i małej motoryki w jednym.

Jesienne drzewo

Następnego dnia używałyśmy tych samych stempli do namalowania jesiennego drzewa. Ja namalowałam pień i konary, zaś Różyczka dostemplowywała liście. Po około dobie spedzonej w zimnej wodzie pieczątki ziemniaczane odrobinę się odkształciły i pozostawiały na kartkach niepełne ślady liści, ale uzyskany efekt nas satysfakcjonował. Część spadających liści powstało przy pomocy suchego pędzelka zanurzoneho w farbie.

Jarzębinowa gałązka

Do wykonania następnej pracy wykorzystałyśmy trzy różne stemple: małe kółko, długi i wąski prostokąt oraz pieczatkę w kształcie małego listka i tak powstała nasza piękna dojrzała jarzębinka.

Latawce na jesiennym niebie

Jesień to najbardziej wiatr, a wiatr to latawce. Oto kolorowe jesienne latawce w wykonaniu mojej trzylatki. Oczywiście kształty z ziemniaków wycięłam ja, natomiast Rózia zrobiła pieczątki, dorysowała kredką ogonki i "dowiązała" stempelkowe kokardki.

Stempelkowe warzywa - marchewka

Nie zapomniałyśmy również o darach jesieni, czyli owocach i warzywach. Z użyciem stempelka w kształcie kółka Różyczka pomalowała naszkicowaną przeze mnie marchewkę. Miało powstać jeszcze jabłko, ale nie chciałam nadużywać cierpiwości mojego małego przedszkolaka.

Myszki chowające się przed zimnem

Do stworzenia ostatniego dzieła wykorzystałyśmy połówkę ziemniaka oraz stempel w kształcie koła. Ponieważ w naszym zestawie farb brakuje koloru szarego, przy okazji miałyśmy małą lekcję z mieszania barw. Córeczka odbiła tułów i uszy myszek, a po wyschnięciu ja domalowałam oczy, nosy, wąsiki i ogonki.

Mam nadzieję, że naszymi pracami zainspirowałyśmy Was do twórczych poczynań z maluchami. Napiszcie w komentarzach, które z naszych "dzieł" spodobało się Wam najbardziej.