W takiej podróży czas się nie dłuży - "Kefir w Kairze. Rymowany przewodnik po miastach świata"

Dzisiaj u nas książka, która zabierze nas w podróż niezwykłą po różnych zakątkach świata i dostarczy licznych atrakcji i wrażeń estetycznych i to bez wychodzenia z domu. Wystarczy wygodnie usiąść, wziąć w ręce "Kefir w Kairze. Rymowany przewodnik po miastach świata" i oddać się przyjemności czytania. Wiek podróżników nie jest istotny, gdyż jak pisze autor książki, Michał Rusinek:
"Bez względu na to, ile masz lat,
już czas, by zacząć zwiedzać świat.
Na podróż nie masz forsy? Czasu?
Wystarczy spojrzeć do atlasu
albo zakręcić raz globusem, 
a wtedy pomkniesz jednym susem
do Azji albo do Afryki -
nie martwiąc się upałem dzikim.
Umówmy się, że na trzy-cztery
skoczysz do którejś z dwóch Ameryk.
Przebiegniesz truchtem Europę,
w Australii też postawisz stopę.
Zapytasz: "Czy to się tak da?".
Odpowiedź zna książeczka ta."

Autor zabiera nas w alfabetyczną podróż po różnych miastach naszego globu. Przekręcając kolejne strony książki odwiedzimy Europę i Azję, wpadniemy na moment do Afryki, by po chwili znaleźć się w Ameryce Północnej, powrócić na momencik do Europy i w mgnieniu oka ruszyć dalej na podbój świata. Z 54 nieco abstrakcyjnych, a nawet absurdalnych, wierszyków dowiemy się m.in.:
Jak najszybciej dotrzeć do Ankary?
Czy Brukseka to wielka brukselka?
Dlaczego mieszkańcy Lublina latają do Dublina?
Co jest nieprawdziwego w Katmandu?
Skąd pochodzi nazwa Limanowa?
Gdzie na mapie powinien znajdować się Nowy Jork?
Czy w Rydze rosną rydze?
oraz
Czy kefir w Kairze sprawdza się jako antidotum na smutki?

"Jak się wymawia nazwę "Chicago"?
(...) Ze względu na liczbę mieszkających tam Polaków
można tę nazwę wymawiać >>Kraków<<".

Michał Rusinek kolejny raz przekonuje nas, że potrafi mistrzowsko władać i bawić się językiem polskim. Jego rymowanki oparte są na licznych grach słownych, w które wciąga czytelników. Znajdziemy tu wiersze, w których wszystkie wersy kończą się tą samą sylabą, które przedstawiają zasady fleksji wyrazów, zawierające słowa rozpoczynające się tą samą sylabą, anagramy czy oparte na słowotwórstwie. Wiele z utworów przedstawia ciekawostki o poszczególnych miastach, wszystkie intrygują i rozbudzają zainteresowanie geografią i kulturą różnych miejsc, często bawią, a czasem skłaniają do refleksji.

Na uwagę zasługują również świetne, pełne szczegółów ilustracje autorstwa Joanny Rusinek, z piękną okładką na czele. W książce doskonale widać nić porozumienia łączącą rodzeństwo Rusinków. Obrazy cudownie współgra się tą  z zabawnymi wierszykami i stanowią ich uzupełnienie. Humorystyczne ilustracje bawią zarówno dzieci jak i dorosłych, gdyż nie sposób przejść obojętnie wobec takich smaczków, jak wzrost ilustratorki podany w cm n.p.m, złoty ząb Kazacha czy skarpetki do sandałów i siatka z biedronki w dłoniach turysty zwiedzającego Bangkok. Obrazy i tekst rozbudzają dziecięcą wyobraźnię i ciekawość, dlatego rodzice niejednokrotnie będą zmuszeni do odpowiadania na liczne pytania młodych czytelników.

Z ogromną przyjemnością wyruszamy w podróż z panem Michałem Rusinkiem po kartach książki i palcem po globusie, do czego zachęcamy również Was. Wytyczanie szlaku na mapie wraz z prezentowanym rymowanym przewodnikiem szczególnie polecamy starszym przedszkolakom i uczniom pierwszych klas szkoły podstawowej. Być może lektura "Kefiru w Kairze" rozbudzi w czytelnikach chęć poznawania świata i okaże się pierwszym krokiem do wielkiej przygody.
Polecamy serdecznie na wakacyjne wyprawy w nieznane :-)


Tytuł: Kefir w Kairze. Rymowany przewodnik po miastach świata
Tekst: Michał Rusinek
Ilustracje: Joanna Rusinek
Wydawnictwo Znak Emotikon
Cena okładkowa: 36,90 zł

Napracowałam się, żeby napisać dla Ciebie ten post. Teraz liczę na Ciebie. Pomóż mi, proszę, współtworzyć to miejsce. Będzie mi miło, jeśli pozostaniemy w kontakcie. Możesz:

• Zostawić komentarz. Dla Ciebie to chwilka, a dla mnie ogromna przyjemność i motywacja do dalszej pracy.
• Polubić mój fanpage na Facebooku, aby być na bieżąco.
• Jeśli ten tekst Ci się spodobał, podziel się nim ze znajomymi.