Ostatnio w przedszkolu córeczki odbył się "Bal jesienny", na który maluchy miały się przebrać za jakieś zwierzęta leśne. Córcia początkowo chciała być rysiem, ale ostatecznie wybór padł na wiewiórkę. Ponieważ nie miałam w domu gotowego stroju, dlatego zarwałam dwie noce i przygotowałam dla niej taki oto strój, składający się z maski, ogona, spódnicy i niby-bluzko-pelerynki ;-)