Wprawdzie zima dopiero przed nami, ale już teraz warto przygotować się na jej nadejście uzupełniając zapasy, zwłaszcza, że jesień darzy nas obficie nie tylko darami natury, ale i ofertami nowych i wznowionych książek dla dzieci. Wśród tych ostatnich warto wspomnieć o wydanej przez Wydawnictwo Zakamarki 28-stronicowej opowieści "Skrzat nie śpi", przenoszącej nas w magiczny, zimowy świat zasypanej śniegiem szwedzkiej zagrody, w której po zmroku uaktywnia się pewien bardzo mały mieszkaniec, by dopilnować wszystkiego, gdy ludzie pogrążeni są we śnie.
"Jest noc. Śpi stara zagroda i wszyscy, którzy w niej mieszkają.
Zagroda stoi w głębi lasu. Kiedyś dawno temu ktoś wykarczował tu drzewa i zbudował dom. Kto to był, nie wie nikt.
Tej nocy gwiazdy migoczą, śnieg połyskuje bielą, jest srogi mróz. W taką noc ludzie kulą się w swoich małych domach i pilnują ognia, żeby nie zgasł.
Tak oto stoi tu samotna stara zagroda, w której wszyscy śpią.
A jednak nie wszyscy..."
Tak zaczyna się opowieść o tytułowym skrzacie, przyjacielu i opiekunie zwierząt gospodarskich oraz ludzi, który zamieszkuje strych stodoły i nocą, kiedy wszyscy domownicy śpią, spaceruje pomiędzy zabudowaniami zagrody, zostawiając na śniegu ślady swych małych stópek. Skrzat zagląda do obory, stajni, kurnika, spiżarni i szopy. Odwiedza krowy, konia, owce, kury i psa, przynosi jedzenie i słomę na posłanie, rozmawia z nimi po skrzaciemu w języku, który one rozumieją i pociesza, że mroźna zima wkrótce minie, jak wszystkie inne, które do tej pory widział. Zagląda także do ludzkich dzieci, chciałby z nimi porozmawiać po skrzaciemu, ale te śpią. Wreszcie wraca do siebie, lecz nim zaśnie, musi zaopiekować się jeszcze jednym zwierzakiem.
Spokojny i pełen ciepła płynącego ze skrzaciego serducha charakter opowieści cudownie odzwierciedlają ilustracje Kitty Crowther. Ilustratorka świetnie zobrazowała poszczególne sceny z nocnej wędrówki głównego bohatera. Dająca wątłe światło latarenka rozświetla ciemne pomieszczenia gospodarcze, w których mieszkają zwierzęta, a blask księżyca w pełni oświeca pokryty śnieżnym puchem świat.
Co ciekawe, prezentowany tekst jest parafrazą powszechnie znanego w Szwecji wiersza "Tomten" (Skrzat), którego napisał Viktor Rydberg w 1881 roku. Prozatorski utwór Astrid Lindgren po raz pierwszy został wydany w Niemczech w 1960 roku, zaś w Szwecji opublikowano go dopiero w 2012 roku. Wtedy też powstały pełne uroku i magii ilustracje Kitty Crowther. Do Polski książka zawitała trzy lata później i podbiła serca małych czytelników i ich rodziców, a dziś, dzięki kolejnemu nakładowi, możemy się nią cieszyć również i my.
Chociaż na co dzień lubimy czytać książki z wartką akcją, ta niezwykła, pełna melancholii, tocząca się nieśpiesznym tempem historia bardzo nam się spodobała i z pewnością będziemy do niej niejednokrotnie wracać. "Skrzat nie śpi" idealnie sprawdzi się jako książka-kołysanka tuż przed snem, szczególnie w długie zimowe wieczory. Małym czytelnikom pomoże się ona wyciszyć i wprowadzi ich w świat marzeń, świat, w którym skrzaty nie śpią...
Lektura ta może być propozycją na prezent z okazji Mikołajek lub Gwiazdki, zwłaszcza że została ona pięknie wydana. Spory format, dość grube, matowe strony, twarda oprawa z półciennym grzbietem sprawiają wrażenie podczas kontaktu z książką.
Polecamy z całego serca!
Tytuł: Skrzat nie śpi
Tekst: Astrid Lindgren
Ilustracje: Kitty Crowther
Wydawnictwo Zakamarki
Cena okładkowa: 29,90 zł
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz