wtorek, 5 kwietnia 2016

A Ty jakim jesteś kolorem w tym wielokolorowym świecie? - "Pomelo i kolory"

Już od jakiegoś czasu, podczas każdej wizyty w bibliotece, moją uwagę przyciągał pewien bardzo uroczy bohater. Wreszcie postanawiłam dać mu szansę i trafił do naszego domu. Pomelo, bo o nim mowa, to grubiutki, malutki słoń z nieco za długą trąbą, którego wyobraźnia znacznie przerasta jego wzrost. Pomelo ma filozoficzne podejście do życia, co w prezentowanej książce "Pomelo i kolory" przejawia się w bardzo nietypowych określeniach odcieni poszczególnych barw. Jeśli wydaje się Wam, że nic nie jest w stanie Was zaskoczyć, to powinniście poznać kolory: biały, żółty, pomarańczowy, czerwony, różowy, brązowy, fioletowy, błękitny, zielony, szary oraz czarny, widziane oczami Pomelo.


We wstępie do książki czytamy:

"Kiedy wszystko zaczyna się

wydawać czarno-białe,
Pomelo rozgląda się
i nagle na nowo odkrywa,
że wokół są jeszcze:" 

i dalej pojawia się feeria barw. Barwy te są opisane z perspektywy mieszkającego w ogródku warzywnym różowego słonika, który odnosi się w nich do swojego otoczenia, własnych doświadczeń emocji oraz wyobraźni. Niektóre z nich śmieszą (za każdym razem inna żółtość siuśków, róż absolutny pośladków Pomelo), inne przywołują smutne wspomnienia (fatalna w skutkach szarość kamienia), część odnosi się do znanych dziecku rzeczy (spieniona biel ciepłego mleka, kwaśna żółtość cytryny, autentyczny pomarańcz pomarańczy, idealna zieleń groszku), inne wprowadzają pojęcia abstrakcyjne (czerwień obietnicyzieleń utopii, bezsilna szarość rozczarowania, czerń końca), które wymagają wyjaśnienia i nieco starszego czytelnika.







Zaskakująca jest chociażby mnogość odcieni fioletu (niezgłębiony fiolet bakłażana; odurzający fiolet lawendy; demaskujący fiolet jagód; fuksja, której potrzebują chyba tylko rzepy; fiolet Pomelo, gdyby był babcią czy niewidzialny fiolet ultrafioletu), który nie jest najszerzej opisanym kolorem, ponieważ zieleń według Pomelo ma aż dziewięć odcieni. 



Książeczka ukazuje nam, że barwy są wszędzie i, że każdy z nas, podobnie jak ten mały różowy słonik jest kolorem w tym wielokolorowym świecie. 

"Pomelo i kolory" nie jest banalną książeczką, która pozwala najmłodszym poznawać kolory i z pewnością nie jest odpowiednia dla maluchów w wieku Różyczki, które dopiero zaczynają swoją przygodę z kolorami. Nam się jednak spodobała, głównie za sprawą pięknych ilustracji Benjamina Chauda, które w zabawny sposób interpretują prezentowane w tekście określenia barw i ułatwiają ich zrozumienie. Córeczka rozpoznaje przedstawione na rysunkach obiekty, próbuje opowiadać zaistniałe sytuacje (np. ślimaki przytulają się, pada deszcz, słoik śpi lub słonik pije sok pomarańczowy, koniecznie z komentarzem Różyczka pije sok jabłuszkowy :-)), powtarza niektóre słowa z opisów kolorów, dużo pyta i mówi: mamusiu czytaj, gdy po całodziennych trudach przysypiam nad lekturą. Obecnie Róża jest na etapie określania kolorów, np. zielony jak żabka, żółty jak słońce, czy różowy jak różyczka (a raczej Różyczka :-), bo mała, mówiąc te słowa, wskazuje na siebie), ale może wkrótce usłyszę jakieś bardziej abstrakcyjne porównania, kto wie... 




Na pytanie, co Ci się najbardziej podoba w tej książce, Różyczka bez chwili zastanowienia odpowiedziała SŁONIK :-) Myślę, że wrócimy do tej książki za jakiś czas, gdy córeczka osiągnie wiek przedszkolny, i wtedy będziemy mogły w pełni zrozumieć i docenić zawarte w niej treści. Chętnie siegniemy również po pozostałe części serii o Pomelo. 

Tytuł: Pomelo i kolory
Tekst: Ramona Bădescu
Ilustracje : Benjamin Chaud
Wydawnictwo Zakamarki
Cena okładkowa: 29,90 zł

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz