sobota, 7 października 2017

Poznajemy tajniki ludzkiego ciała z Wydawnictwem Tako

Podczas ostatniego pobytu w bibliotece w nasze ręce trafiły trzy książki z serii "Moje ciało" Wydawnictwa Tako, które spodobały się mojej ciekawskiej trzylatce od pierwszego przekartkowania i, wielokrotnie przeczytane, wyjaśniły wiele tajemnic związanych z funkcjonowaniem ludzkiego ciała. Któż z nas w dzieciństwie nie zastanawiał się, co się dzieje pod strupkiem, po co nam pępek i czy dziurki w nosie są nam potrzebne do czegoś więcej niż dłubanie? Gdybyśmy wtedy znali książki Gen-ichiro Yagyu, nasz dziecięcy świat byłby o wiele prostszy :-)

Strupek


Pierwszą, którą przeczytałyśmy i najbardziej lubianą przez moją trzylatkę częścią serii jest "Strupek". Z książki dowiadujemy się, że chociaż strupki swędzą i są chropowate to nie należy ich zdrapywać. Mamy możliwość obejrzenia galerii przeróżnych strupków (małych i dużych, grubych i twardych jak sucharek oraz cieniutkich jak papier), poznajemy okoliczności ich powstania, a także zwarowane hipotezy dotyczące ich pochodzenia. Wreszcie pojawiają się bardziej naukowe informacje o procesie krzepnięcia krwi, budowie skóry, postępowaniu w przypadku małego zranienia oraz funkcjach strupka, pod którym zachodzi "remont" uszkodzonej skóry.





Pępek


Ta część, poza bardzo dziwnym wstępem o Panu Piorunie rzekomo pożerającym dziecięce pępki, jest źródłem cennych informacji o pępku. Dowiadujemy się z niej, czy dłubanie w pępku może być przyczyną bólu brzucha, jaką rolę odgrywa pępek, a właściwie pępowina w życiu płodowym, jak oddycha, odżywia się i wydala dziecko w brzuchu mamy oraz, jak powstały nasze "krótkie" pępki.




Dziurki w nosie


"Dziurki w nosie" to książka, którą zgodnie z zaleceniami autora "należy czytać z szeroko otwartymi dziurkami w nosie". Z publikacji dowiemy się, jak zbudowany jest nos, do czego służy, jaką rolę pełnią włoski w nosie, dlaczego podczas kataru niewyraźnie mówimy, jak powstają smarki, co może być przyczyną i jak należy postępować w przypadku krwawienia z nosa. Dzięki książce możemy również podziwiać bogatą galerię ludzkich i zwierzęcych dziurek w nosie :-)






Warstwa graficzna książek jest intrygująca. Ilustracje dalekie są od pięknych, barwnych obrazków z disneyowskich bajek, ale mojej nieprzywykłej do cukierkowych ilustracji córeczce przypadły do gustu. Paleta kolorów jest ograniczona, z dominującą czernią, pomarańczą i bielą. Dzięki zastosowaniu kontrastów ilustracje przyciagają wzrok, a zabawne obrazy, w połączeniu z pełnymi humoru i czasem absurdalnymi komentarzami, sprawiają, że zawarte w książkach treści łatwo zapadają w pamięć małym czytelnikom.
Pewne informacje, pojawiające się w tych publikacjach są jeszcze nieco zbyt skomplikowane dla trzylatka, ale atrakcyjna forma ich przedstawienia sprawia, że nie nurzą nawet tak młodego człowieka, za to są źródłem licznych pytań i dyskusji. Zróżnicowany zapis tekstu pozwala na łatwą identyfikację treści stanowiących wypowiedzi bohaterów, które można traktować trochę z przymrużeniem oka, oraz tych, o charakterze bardziej naukowym. Odwołania do rzeczy, dla nas dorosłych obrzydliwych, jak smarki czy kupa, które dla dzieci nie stanowią tabu, rozbudzają ich ciekawość i powodują rozbawienie.
U nas książki te są hitem ostatnich tygodni, dlatego z pełnym przekonaniem polecamy je wszystkim przedszkolakom i uczniom pierwszych klas szkoły podstawowej, do wspólnego czytania z rodzicami oraz do samodzielnej lektury. Dzięki nim jest szansa, że kolejny strupek pozostanie na swoim miejscu tak długo jak będzie potrzebny, dziurki w nosie przestaną być "kopalnią skarbów", a smarki już nigdy nie wylądują w buzi.

W serii ukazały się również takie tytuły jak: "Piersi" oraz "Zęby". Chętnie po nie osięgniemy, by poznać kolejne tajemnice ludzkiego ciała.


Tytuł: Strupek, Pępek, Dziurki w nosie
Tekst i ilustracje: Gen-ichiro Yagyu
Wydawnictwo Tako
Seria: Moje ciało
Cena okładkowa: 29 zł

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz