piątek, 24 listopada 2017

"Czy ktoś widział zajączka?" - o życiu plotki

Dzisiaj mamy do zaprezentowania książkę, która wzbudziła moje zainteresowanie od chwili, gdy ujrzałam ją w zapowiedziach na stronie Wydawnictwa Media Rodzina, a to za sprawą jej twórców. Przemysław Wechterowicz już nie raz zachwycił nas wzruszającymi opowieściami, malując słowami piękne i mądre historie z przesłaniem. Nikola Kucharska jest, z kolei jedną z naszych ulubionych ilustratorek książek dla dzieci, dlatego byłam bardzo ciekawa, co uda im się stworzyć w duecie. Oczywiście, jak zwykle pokazali się z jak najlepszej strony :-)


Któż z Was nie skusiłby się na przepyszne ciasto marchewkowe? Ja - z pewnością tak :-) Mama Zajączkowa upiekła właśnie taki przysmak i chce się nim podzielić ze swoim ukochanym synkiem, jednak nigdzie nie może go znaleźć. Spotkanego Kreta prosi o przekazanie Zajączkowi wiadomości, że "w domu czeka na niego jeszcze gorąca niespodzianka". Krecik informację podaje dalej. Plotka rusza w świat i zaczyna żyć własnym życiem. Kolejno trafia do Jeża, Borsuka, Sarenek, Żabek, Myszy leśnej, Niedźwiedzi, Dzięcioła i ostatecznie do Wiewiórek, a że każdy z nich ma skłonności do ubarwiania rzeczywistości, to w efekcie sytuacja przybiera dosyć nieoczekiwany obrót, a przygody, które według przyjaciół przeżywa Zajączek są iście nie z tej ziemi.






Tym razem Przemysław Wechterowicz oferuje nam dużą dawkę humoru, pod przykrywką którego pokazuje, jak funkcjonują plotki. Na szczęście te, przekazywane z ust do ust (a raczej z pyszczka do pyszczka) przez leśne zwierzęta nikomu nie zaszkodziły, ale mały czytelnik może z łatwością zaobserwować jak bardzo pierwotna informacja została zmodyfikowana przez kolejne ogniwa tego niezwykłego głuchego telefonu.
Śmieszną historyjkę doskonale uzupełniają ilustracje Nikoli Kucharskiej, których oglądanie może być świetną zabawą i pozwala na snucie, poza głównym wątkiem, licznych dodatkowych opowieści. Świetnym pomysłem jest przedstawienie wypowiedzi poszczególnych bohaterów w postaci obrazków w komiksowych dymkach, dzięki czemu nawet dzieci, które nie znają liter, są w stanie prześledzić ewolucję przekazywanej plotki i brać aktywny udział w czytaniu. Napisany dużą, wyraźną czcionką tekst, z wyróżnionymi na czerwono wypowiedziami poszczególnych zwierząt, ułatwia samodzielną lekturę i skupienie się na tym, co istotne początkującym czytelnikom, a ogromne poczucie humoru widoczne zarówno w warstwie tekstowej, jak i graficznej sprawiają, że trudno poprzestać na jednokrotnej lekturze książki.
 "Czy ktoś widział zajączka?" polecamy serdecznie wszystkim przedszkolakom i nieco starszym czytelnikom, jako sympatyczną czytankę na długie zimowe wieczory. Ze względu na bardzo ładne wydanie, książka może być również fajnym pomysłem na prezent od mikołajkowy lub świąteczny.




Tytuł: Czy ktoś widział zajączka?
Tekst: Przemysław Wechterowicz
Ilustracje: Nikola Kucharska
Wydawnictwo Media Rodzina
Cena okładkowa: 29 zł


Napracowałam się, żeby napisać dla Ciebie ten post. Teraz liczę na Ciebie. Pomóż mi, proszę, współtworzyć to miejsce. Będzie mi miło, jeśli pozostaniemy w kontakcie. Możesz:
  • Zostawić komentarz. Dla Ciebie to chwilka, a dla mnie ogromna przyjemność i motywacja do dalszej pracy.
  • Polubić mój fanpage na Facebooku, aby być na bieżąco.
  • Jeśli ten tekst Ci się spodobał, podziel się nim ze znajomymi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz