Z córeczką, ze względu na choróbsko, nie udało nam się dzisiaj dotrzeć na cmentarz, dlatego postanowiłyśmy "zapalić" nasze znicze na papierze i umieścić je w naszej lodówkowej galerii.
Pierwszy, a zarazem najłatwiejszy do wykonania pomysł to znicze z papieru kolorowego. Ja wycięłam poszczególne elementy, a córeczka przyklejała je do kartki. Kielichy wykonałyśmy ze zwykłego papieru kolorowego - kolory wybrane przez Różyczkę, zaś płomienie z papieru samoprzylepnego.
Lśniący znicz wykonany z użyciem sypkiego brokatu. Ja smarowałam obrysy klejem, córcia wypełniała kontury klejem i posypywała wybranym przez siebie brokatem.
Znicz namalowany suchymi pastelami - dzieło wspólne moje i córci. Razem kolorowałyśmy pastelami naszkicowany przeze mnie znicz, Różyczka rozcierała paluszkami płomień i łunę.
Ostatni nasz pomysł - witraż, przeznaczony jest dla dzieci w wieku szkolnym. Ja zaczęłam robić pracę z moją trzylatką, ale szybko się znudziła przyklejaniem bibuły.
Do stworzenia witraża potrzebowałyśmy czarnego brystolu oraz bibuły płaskiej, a także skalpela, nożyczek i kleju.
Mam nadzieję, że naszymi pracami zainspirowałyśmy Was do stworzenia własnych dzieł z motywem znicza.
Zapalanie zniczy to tradycja piękna i wzruszająca. Na chwilę można symbolicznie połączyć się z bliskimi.
OdpowiedzUsuń