czwartek, 18 października 2018

Wiewióreczka wybiera się na bal jesienny - przebranie dla kilkulatki

Ostatnio w przedszkolu córeczki odbył się "Bal jesienny", na który maluchy miały się przebrać za jakieś zwierzęta leśne. Córcia początkowo chciała być rysiem, ale ostatecznie wybór padł na wiewiórkę. Ponieważ nie miałam w domu gotowego stroju, dlatego zarwałam dwie noce i przygotowałam dla niej taki oto strój, składający się z maski, ogona, spódnicy i niby-bluzko-pelerynki ;-)



Inspirację do zrobienia maski zaczerpnęłam ze strony www.tanyabatrak.com. Zachęcam do odwiedzenia tego bloga. Znajdziecie tam pomysły na stworzenie masek innych zwierząt oraz mnóstwo innych cudowności. Korzystając ze zdjęć dostępnych w sieci stworzyłam szablony i krok po kroku wykonałam maskę.
Do wykonania maski użyłam kartek z grubego bloku technicznego.


Oto gotowa maska:


Za policzkami zrobiłam w niej dziurki i przymocowałam druciki kreatywne, służące do mocowania maski na głowie. Dzięki nim, nawet podczas zabawy, przebranie nie zsuwało się córeczce z loków.

Ogon wykonałam według własnego pomysłu przy użyciu giętkiego, ale dość grubego drutu oraz pomarańczowej bibuły.
Drut o długości ok. 1,5-2 metrów zgięłam na pół i uformowałam kształt ogona, końce posłużyły do mocowania konstrukcji w pasie. Żeby łatwo było mojej czterolatce go zakładać, zrobiłam swego rodzaju zapięcie. Drut owinęłam ponacinanymi paskami bibuły o szerokości ok. 8 cm. Do wykonania ogona zużyłam całą rolkę bibuły.



Dla mojej wiewióreczki uszyłam spódniczkę. Zależało mi na tym, by była ona dosyć obszerna i sprawiała wrażenie puszystości. Chciałam również, żeby maskowała mocowanie ogona, jednocześnie zabezpieczając córcię i inne dzieci przed podrapaniem przez drut. Dlatego też gotowa spódniczka składała się z dwóch połączonych w pasie falban, z których każda była dodatkowo dwuwarstwowa. Wierzchnia falbanka była krótsza i z tyłu pozostawiłam ją bez zszywania, co ułatwiało zakładanie ogona w taki sposób, by drut znalazł się między falbankami.




Górę stroju stanowił, związany na kokardki, nieforemny ścinek materiału.


Strój uzupełniłam rajstopkami i bluzeczką w zbliżonym kolorze.

A tak prezentowała się moja wiewióreczka w pełnej krasie.





Napracowałam się, żeby napisać dla Ciebie ten post. Teraz liczę na Ciebie. Pomóż mi, proszę, współtworzyć to miejsce. Będzie mi miło, jeśli pozostaniemy w kontakcie. Możesz:
  • Zostawić komentarz. Dla Ciebie to chwilka, a dla mnie ogromna przyjemność i motywacja do dalszej pracy.
  • Polubić mój fanpage na Facebooku, aby być na bieżąco.
  • Jeśli ten tekst Ci się spodobał, podziel się nim ze znajomymi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz