wtorek, 3 stycznia 2017

Święta, święta i po świętach - "Co cieszy Alberta?"

Czas pędzi nieubłaganie. Dopiero szykowaliśmy się do Świąt Bożego Narodzenia, ubieraliśmy choinkę, wybieraliśmy prezenty, przygotowywaliśmy dania na wigilijny stół, a tu już po świętach i po Sylwestrze. Przysmaki zjedzone, prezenty rozpakowane i poniektóre rzucone w kąt. Pora wrócić do codziennych obowiązków. Czy w związku z tym powinniśmy się smucić? Odpowiedź znajdziemy w książce z serii przygód Alberta Albertsona, "Co cieszy Alberta?".


Alberta poznałyśmy jakiś czas temu w książce zatytułowanej "Czy jesteś tchórzem, Albercie?" i bardzo polubiłyśmy zarówno głównego bohatera, jak i jego tatę. Dlatego, gdy nadarzyła się okazja przeczytania kolejnej części, byłyśmy bardzo zadowolone. Bez zwłoki sięgnęłyśmy po tę książkę i nie skończyło się na jednokrotnej lekturze.
W tym tomie tytułowy bohater ma prawie sześć lat i razem z tatą stracili humor i nie mają na nic ochoty, bo wszystko jest takie przykre: święta się skończyły, najlepszy kolega Alberta jest  chory, choinka się sypie, wszystkie cukierki z choinki zostały zjedzone, a zimne ognie wypalone, zaś prezenty wigilijne stały się już zupełnie zwyczajne. Dlaczego święta nie trwają cały rok? I czy wtedy rzeczywiście byłoby fajnie?




Podczas, gdy Albert z tatą kontemplują swój smutek, babcia, podśpiewując radośnie, sprząta po świętach i stwierdza, że to dobrze, że się tak beznadziejnie czują. Przecież nudne dni są po to, by widzieć różnicę, kiedy dzieje się coś fajnego. Czy zdarzy się coś, co ucieszy Alberta? Sprawdźcie sami :-)




Książka w bardzo ciekawy i pomysłowy sposób wyjaśnia sens zwykłej szarej codzienności. Dzięki niej łatwiej docenić wyjątkowe chwile, a zmiana nastawienia do życia sprawia, że szarość jest mniej szara. Poza tym, chyba jako jedyna publikacja na rynku książek dla dzieci porusza temat świąt, skupiając się na okresie poświątecznym. Dodatkowym atutem jest sposób w jaki przedstawiony jest problem - wypowiedzi Alberta z wybranymi słowami napisanymi pogrubioną czcionką, czytane z naciskiem na te wyrazy, jeszcze lepiej odzwierciedlają dziecięce podejście do sprawy i podkreślają komizm sytuacji.
Nie zawodzi również warstwa graficzna książki. Szczególnie trafnie narysowane są sceny rozmowy Alberta z ojcem, bardzo podobne (chłopiec oparty o poręcz fotela, tata siedzący na drugim fotelu z wyciągniętymi nogami), ale różniące się pewnymi smaczkami, jak grymas twarzy, coraz mniej igieł na choince, kapeć na nodze taty. Po prostu majstersztyk :-)
To już druga książka z serii przygód Alberta Albertsona, którą przeczytałyśmy i z pewnością nie ostatnia. Nas Albert niezmiennie zachwyca i z chęcią sięgniemy po kolejne tomy, do czego zachęcamy również Was.


Tytuł: Co cieszy Alberta?
Tekst i ilustracje: Gunilla Bergström
Wydawnictwo Zakamarki
Cena okładkowa: 24,90 zł


Serdecznie dziękujemy Wydawnictwu Zakamarki za egzemplarz recenzencki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz